Język ludzki, nie zna słów, jakimi mógłby opisać to, co się stało. W Smoleńsku, tuż obok miejsca zbrodni, rozbił się polski samolot. Dzisiaj, około godz. 9:00 zginęło 96 osób, w tym Lech Kaczyński, prezydent Polski wraz z małżonką oraz wiele czołowych osobistości z areny życia politycznego i społecznego.

Czy to oznacza, że Polacy po raz kolejny w swojej historii muszą pożegnać ogromną liczbę polskiej inteligencji? Co teraz będzie z Polską? Czy dzisiaj jest pierwszym dniem nowej rzeczywistości? Czy jesteśmy teraz najsłabszym ogniwem pośród europejskich krajów? W końcu zostaliśmy bez… głowy państwa!

Wiele takich pytań zadaje sobie blisko 35 młodych osób, którzy od wczoraj – 9 kwietnia – debatują w Domu Wycieczkowym Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nad tym, jak stworzyć podwaliny Młodzieżowej Rady Ziemi Świdnickiej. To oni być może w przyszłości będą działaczami polskiej polityki. Póki co przyuczają się, przyglądają się wielkiej polityce, po to, aby za kilka lat pokazać kolejnej, młodej generacji, że warto walczyć, warto się starać. Oni są przekonani, że chcą budować Polskę silną, choć już wiemy, że z traumatycznym zapleczem historycznym.

Trudno jest mówić o dzisiejszym szkoleniu, wiedząc, że chwile temu stała się taka tragedia. O godzinie 11:00 odwiedzili nas: Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy, Ryszard Wawryniewicz, wicestarosta Powiatu Świdnickiego oraz Waldemar Skórski, zastępca prezydenta Świdnicy. – Proszę mi wybaczyć ten drżący głos. Ci, którzy mnie znają osobiście, wiedzą, ze nie uzewnętrzniam swych emocji. Jednak po tym, co się wydarzyło, nie mogę inaczej. Dla mnie prywatnie to nie tylko katastrofa w historii Polskiej. Dla mnie ta sytuacja oznacza, że nie spotkam się już z wieloma ludźmi, którzy byli moimi przyjaciółmi – tymi słowami rozpoczął dzisiejsze spotkanie Młodzieży Ziemi Świdnickiej Ryszard Wawryniewicz.

– To wydarzenie, jest wydarzeniem, które nie uzyska wszystkich odpowiedzi. Odwołaliśmy dzisiaj wszystkie uroczystości, jakie miały odbyć się w naszym mieście. Oprócz jednego… przygotowanego przez młodych ludzi, a związanego z Katyniem. Odnosi się ono do naszej, polskiej historii – mówił nie ukrywając dojmującego smutku Wojciech Murdzek. Po czym dodał: Powstaje refleksja. Pytanie do Pana Boga. Bo my przecież nie mamy wpływu na te wydarzenia. I co by się teraz nie działo – kłótnie polityczne, waśnie, spory – w jednym momencie, nabiera to zupełnie nowego znaczenia. Teraz pozostajemy z pytaniami o przyszłość Polski i o jej historię. Zostajemy z nimi sami, bo nie ma mądrych. Ja Wam nie odpowiem na pytanie co dalej. Wy też nie jesteście w stanie odpowiedzieć mi na to pytanie.
Dla tych młodych ludzi, którzy spotkali się w Świdnicy aby szkolić się w temacie polskiej demokracji, są to niezmiernie ciężkie chwile. Wszyscy razem z władzami Świdnicy oddali hołd osobom, które zginęły minutą ciszy.
Do grobów polskich elit w Katyniu, dochodzą kolejne ofiary… Czyżby nad tą ziemią krążyło fatum?
Więcej informacji o szkoleniu… już w poniedziałek.